top of page
Szukaj

"Z niejednego pieca chleb jedli”.... Czyli żniwa dawniej...a dziś 😄

  • Zdjęcie autora: Katarzyna Kłudka
    Katarzyna Kłudka
  • 22 lip 2024
  • 2 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 22 lip 2024

Dawno dawno temu....nie to nie początek bajki, choć dla dzieci w obecnych czasach może to tak brzmieć 😄 no cóż kiedyś dzieci  wręcz nie mogły doczekać sie wakacji oraz żniw. Dużo się wtedy działo na wsi. Tętniło życiem, bowiem wiele, wiele lat temu zboże kosiło się ręcznie w asyście z koniem, który ciągnął specjalną kosiarke. Jedni układali, drudzy wiązali. Praca wielu ludzi i wielu rąk. Dziś nawet nie wszyscy wiemy jak taka maszyna wygląda. Obecnie żniwa wyglądają zupełnie inaczej, nowoczesne maszyny zastępują tradycyjne narzędzia, a proces zbioru staje się bardziej zautomatyzowany. Mimo to, warto przywołać wspomnienia dawnych czasów i zastanowić się jak było kiedyś...za czasów naszych dziadków 😄

zebrane i co dalej....


Najgorszym z błędów agrotechnicznych w systemie uprawy tej tradycyjnej jak i uproszczonej jaki możemy zrobić to pozostawienie po żniwach ścierniska bez uprawek. Prowadzi to do dużej utraty wody w glebie, a jak wiadomo w ostatnich latach bywa z nią róznie.. Innym problemem będą również ponownie kiełkujące chwasty, które niczym nie wzruszone w bardzo krótkim czasie spowodują silne zazielenienie pola. Co wtedy…? Wtedy naszym jedynym ratunkiem pozostanie już tylko preparat na bazie glifosatu.

Jeżeli nie martwi nas zielona okrywa chwastów, która skutkuje bankiem nasion w glebie, to rodzi się kolejny problem, mianowicie pola, które nie są wzruszone są idealnym miejscem do rozwoju patogenów. Nie dostrzeżemy tego od razu ale już na przełomie września owszem. Takie zaniedbania będą skutkowały w uprawie głównej.
 
Co zatem zrobić aby wesprzeć nasze pole?
 
Należy dużą uwagę skupić na resztkach pożniwnych. To jest prawdziwe złoto dla naszej gleby! Zadbajmy o dobre rozdrobnienie (tutaj już mamy wpływa na etapie koszenia) oraz wymieszanie ich jako masy roślinnej z glebą. Ideałem będzie, gdy dostarczymy jeszcze azot. Obecnie na rynku mamy szeroką gamę produktów  stosowanych  na resztki pożniwne. Ich zadaniem jest pobudzanie rozwóju mikroorganizmów , które są odpowiedzialne za mineralizację organicznej materii. 
Wjazd na pola powinniśmy wykonać możliwie jak najszybciej po zbiorach uprawy głównej. Taktyka ta pozwoli znacznie ograniczyć bank nasion chwastów w glebie. Trzeba wziąć pod uwagę, że nie będzie to jeden zabieg. Do wykonania pierwszej uprawki pożniwnej możemy wykorzystać zwykłą talerzówkę – pod warunkiem, że słoma jest dobrze rozdrobniona. W przypadku dużych ilości resztek pożniwnych lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie grubera, kultywatora ścierniskowego czy brony mulczowej ze sprężystymi zębami.
Jednak przy silnym nasileniu samosiewów oraz innych chwastów warto też wykonać zabieg chemiczny glifosatem. Zabieg ten rekomendujemy dla pól na których wystąpiły chwasty uciążliwe np. perz. Po ok dwóch tygodniach od zabiegu opryskania możemy wejść w pole z kolejnymi zabiegami uprawowymi.

 


 
 
 

Comments


Kontakt

509626003

Obserwuj

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn

©2024 by Agronomia by Katarzyna Kłudka. Proudly created with Wix.com

bottom of page